Ostatnio przeraziłam się widząc na mojej twarzy pierwsze delikatne zmarszczki. Należę do tych kobiet, które boją się na samą myśl o tym, że kiedy mogą wyglądać jak suszona, pomarszczona śliwka. Postanowiłam więc wypróbować jeden z sześciu Aktywatorów Młodości od Laboratorium Kosmetycznego AVA. Mój wybór padł na 100-procentowy kolagen morski. Czy słusznie? Czy będę zadowolona z tego wyboru?
Z kosmetykami marki AVA miałam już wcześniej do czynienia np. testując krem pod oczy tej firmy. Raczej nie miałam z nimi problemu, więc do Aktywatorów Młodości podeszłam niemal z pełnym zaufaniem. Nie mogłam się zdecydować na jeden, ale po długiej, wewnętrznej walce wybrałam kolagen morski 100% naturalnej odnowy skóry. Myślę, że będzie najbardziej odpowiedni do potrzeb mojej skóry. Doszłam do tego metodą odrzucania tych wersji, które najmniej mi odpowiadają.
Nie mam jeszcze typowo dojrzałej cery, bo oscyluję wokół trzydziestki. Nie potrzebuję więc peptydów biomimetycznych przeciw zmarszczkom mimicznym, ani komórek macierzystych do odnowy komórkowej. Odrzuciłam też kwas hialuronowy działający nawilżająco i olej arganowy zapewniający naturalną regenerację skóry. Nie potrzebuję też antyoksydacyjnej witaminy C. Pozostał mi więc do wyboru kolagen morski – mam nadzieję, że to będzie dobry wybór!
Kolagen jest jednym z najważniejszych składników odżywczych, które wpływają na witalność skóry. Jego ubytek powoduje powstawanie zmarszczek, które zauważam u siebie. Logiczne jest, że najlepiej będzie uzupełnić skórę o brakujący kolagen, dlatego myślę, że naturalny lifting i regeneracja Aktywatorem Młodości od marki AVA będzie skuteczny. W koncentracie znajduje się hydrolizowany morski kolagen, czyli bogactwo aż 18 aminokwasów potrzebnych do syntezy kolagenu, który występuje naturalnie w naszej skórze.
Co ciekawe, Laboratorium Kosmetyczne AVA opisuje ten produkt jako przeznaczony dla cery suchej, dojrzałej, z oznakami starzenia się, a nawet po długotrwałym opalaniu. Wnioskuję z tego, że Aktywator Młodości Kolagen Morski 100% będzie też świetnie sprawdzał się w przypadku moich ukochanych kąpieli słonecznych, na które czeka z utęsknieniem. Wszystko okaże się niebawem – od jutra zaczynam test kosmetyku, a o efektach poinformuję na blogu za kilka tygodni.
Dodaj komentarz