Matka natura nie była dla mnie zbyt łaskawa jeśli chodzi o rzęsy. Zawsze miałam problem z cienkimi, słabymi włoskami, które nawet pomalowane tuszem były niewidoczne. Kiedy odkryłam kępki DIY Eyelash Extensions nie mogłam się oprzeć, by je wypróbować. Czy jednak mogę je z czystym sumieniem polecić?
Nanolash DIY Eyelash Extensions to rzęsy w kępkach do samodzielnej aplikacji w domu. Wiem, że może to brzmieć kuriozalnie, bo też przywykłam do tego, że sztuczne rzęsy zakładała mi kosmetyczka. Jednak kępki od Nanolash wydały mi się ciekawym i ekonomicznym produktem. W opakowaniu jest aż 36 gotowych kępek, a producent obiecuje wykonanie nawet 4 aplikacji!
Samodzielne przedłużanie rzęs DIY z kępkami Nanolash – czy faktycznie jest proste i przyjemne?
Długo czekałam na dzień, w którym kurier zapuka i wręczy mi paczuszkę z kępkami rzęs do samodzielnej aplikacji. W końcu stało się! Tuż po otwarciu moim oczom ukazało się estetyczne opakowanie z równiutko ułożonymi kępkami.
Wspomnę tylko, że w sprzedaży na stronie producenta dostępny jest cały zestaw do samodzielnego przedłużania rzęs. Nie zdecydowałam się na jego zamówienie, ponieważ wszystkie akcesoria do aplikacji rzęs miałam już w domu. Zestaw do przedłużania rzęs zawiera sealer, bonder, pęsetę i remover. Jeśli nie macie takich gadżetów, to zamówcie kompletny zestaw – ułatwi Wam to aplikację kępek.
Wracając do głównego tematu – po otwarciu paczuszki od razu podjęłam się trudów aplikacji. Przedłużanie rzęs w domu było mi kompletnie obce, więc zapoznałam się z instrukcją producenta. Obiecuje on wymarzone rzęsy w 10 minut. Żeby nie być gołosłowną, włączyłam minutnik. Czas start!
● nałożyłam warstwę bondera na rzęsy i odczekałam, aż uzyska on pożądaną lepkość;
● pęsetą sprawnie chwyciłam jedną z kępek i umieściłam ją około 1 mm od linii wodnej;
● lekko docisnęłam kępkę i powtórzyłam powyższe kroki na drugim oku.
Efekt? 8:56, czyli niecałe 9 minut! Właśnie tyle zajęła mi moja pierwsza, domowa aplikacja sztucznych rzęs. Producentowi można zaufać!
Rzęsy do samodzielnej aplikacji – czy noszenie sprawiło mi problem?
Moje oczy, a także skóra powiek są wyjątkowo wrażliwe. Zwykle noszenie sztucznych rzęs skutkowało delikatnymi podrażnieniami, ale czego się nie robi dla urody. Kępki DIY Eyelash Extensions są jednak produktem, który nie zawiódł moich oczekiwań.
Po tym, jak wykonałam przedłużanie rzęs kępkami w domu, czekałam, jak zareagują na to moje oczy. Jednak kępki są wyjątkowo miękkie, lekkie i przyjemne w noszeniu. Dodatkowym atutem jest czarny i elastyczny pasek, który sprytnie maskuje łączenie. Sztuczne włoski optycznie zmieszały się z naturalnymi rzęsami.
Po pierwszym dniu noszenia nie zauważyłam żadnych, niepożądanych reakcji. Moje oczy nie łzawiły, a powieki nie były spuchnięte. Kępki DIY Eyelash Extensions to najlepsze rzęsy, jakie testowałam!
Trwałe kępki rzęs od Nanolash? To prawda!
Producent na swojej stronie deklaruje, że aplikacja może utrzymać się do 5 dni. Wskazuje on także, że kępki do samodzielnego przedłużania rzęs w domu przeznaczone są do jednorazowego użytku. Sprawdziłam to!
Wiedząc, jak przedłużyć rzęsy w domu, zaryzykowałam! Wykonałam aplikację przed moim wyjazdem na krótki urlop – 7 dni. W czasie urlopu starałam się spać na plecach i odpowiednio czyścić i pielęgnować kępki. W efekcie, po powrocie dalej były one na swoim miejscu! Deklarowany przez producenta czas noszenia sztucznych rzęs można więc nieco wydłużyć!
Przy odpowiedniej pielęgnacji i ściąganiu rzęs przy pomocy removera, kępki można wykorzystać ponownie! Nie zmieniają one swojego kształtu, a pojedyncze włoski nie wypadają. Obalam więc stwierdzenie, że kępki rzęs można wykorzystać tylko raz!
Czy mogę polecić DIY Eyelash Extensions?
Moim zdaniem, kępki DIY Eyelash Extensions od Nanolash to najtrwalsze rzęsy, jakie miałam przyjemność testować. Dodatkowo są one delikatne i miękkie, co w kontekście moich, wrażliwych oczu jest ogromną zaletą. Nie czułam, że noszę sztuczne rzęsy – wręcz przeciwnie, zmieszały się one z naturalnymi włoskami, dodając im długości i objętości.
Przedłużanie rzęs DIY z kępkami od Nanolash jest proste i szybkie. W niecałe 10 minut mogłam zachwycać spojrzeniem!