Balsam do ciała powinien być stosowany przez cały rok, ale skóra najbardziej łaknie go jesienią i zimą, bo jest wtedy przesuszona przez ogrzewanie. Balsam do ciała pozwala uzupełnić ubytki w warstwie hydrolipidowej skóry, która bardzo często ulega uszkodzeniom: podczas mycia, pływania w basenie, przesiadywania w suchym pomieszczeniu lub gdy mamy na sobie grube i ciepłe ubranie. Niektóre substancje wchodzące w skład płaszcza hydrolipidowego wypłukują się, ścierają lub po prostu zużywają. To prawda, że zdrowa skóra regeneruje się sama, ale to może trwać nawet cztery godziny, czyli tyle, ile wystarczy, żeby nabawić się podrażnień. Właśnie z tego powodu ubytki w warstwie hydrolipidowej trzeba jak najszybciej uzupełniać. Temu zadaniu sprosta odpowiedni balsam do ciała, który sprawi, że skóra stanie się nawilżona i gładka oraz odzyska naturalne pH. W drogerii kupicie zarówno tradycyjne balsamy do ciała, jak i kosmetyki do zadań specjalnych. W tym wpisie odpowiem na pytania, jakie są rodzaje balsamów do ciała i jak używać balsamu do ciała, oraz przedstawię mój alternatywny sposób na nawilżenie skóry.
Rodzaje balsamów do ciała
Istnieje wiele rodzajów balsamów do ciała. Najpopularniejsze z nich to:
Balsamy regenerujące
Są przeznaczone do skóry dojrzałej, bardzo wysuszonej i łuszczącej się. Zawierają witaminę D3 i galakturoniany z kasztanowca. Oba składniki przywracają równowagę skórze w procesie złuszczania się naskórka i przyspieszają produkcję ceramidów. Kondycję bardzo przesuszonej skóry poprawi balsam z proteinami jedwabiu, które nadadzą jej utraconą gładkość. Regenerujące działanie mają również owoce, szczególnie czereśnie.
Balsamy nawilżające
Są dedykowane tym z Was, które po każdym prysznicu mają wrażenie, że ich skóra jest ściągnięta. W takiej sytuacji nie żałujcie jej balsamu nawilżającego. Większość z nich ma lekką konsystencję i szybko się wchłania. Przesuszonej skórze przyniosą ukojenie kosmetyki z olejkami, na przykład z awokado, który zapobiega ucieczce wody i spowalnia procesy starzenia.
Balsamy antycellulitowe i wyszczuplające
Jeżeli Waszym problemem jest cellulit lub nadmiar tkanki tłuszczowej, a skóra na Waszych udach, pośladkach i brzuchu już dawno straciła jędrność, sięgnijcie po kosmetyki z L-karnityną, kofeiną, wąkrotą azjatycką i wyciągiem z bluszczu. Ekstrakty roślinne skutecznie ujędrniają i napinają skórę oraz ułatwiają jej pozbycie się nadmiaru tłuszczu.
Balsamy brązujące
Skóra o złotawym odcieniu wygląda zdrowo i atrakcyjnie. Jeżeli jest ona Waszym marzeniem, regularnie używajcie balsamów brązujących. Takie kosmetyki zawierają niewielkie ilości dihydroksyacetonu, który wchodzi w reakcję z białkiem znajdującym się w naskórku. W wyniku tej reakcji powstaje barwnik imitujący opaleniznę. Poza dihydroksyacetonem balsamy brązujące zostały wzbogacone o naturalne barwniki, takie jak wyciąg z orzecha włoskiego i substancje pielęgnujące, czyli między innymi ekstrakt z bursztynu i miodu, witaminę E, panthenol oraz naturalny czynnik nawilżający.
Jak używać balsamu do ciała?
Balsamu do ciała najlepiej używać dwa razy dziennie, a jeżeli nie macie możliwości, róbcie to przynajmniej raz na dzień, obowiązkowo po kąpieli.
Balsamy nawilżające, odżywcze i brązujące nakładajcie na całe ciało, a antycellulitowe jedynie na te jego partie, które są pokryte skórką pomarańczową. Jeżeli preparat antycellulitowy ma bardzo lekką konsystencję, czyli jest w formie na przykład żelu, to zaraz po tym, jak się wchłonie, połóżcie na to miejsce jeszcze warstwę balsamu do ciała, ale tym razem nawilżającego.
Pamiętajcie, aby jak najdłużej masować skórę. Niektórzy specjaliści zalecają robić to od dołu do góry, ale to nieistotne, bo każdy masaż pobudzi krążenie w skórze, a także przyspieszy i poprawi jego wchłanianie się. Także regularne, najlepiej cotygodniowe, peelingi sprawią, że składniki preparatu będą wnikały w głębsze warstwy skóry.
Jesienią i zimą skóra potrzebuje lepszej ochrony, dlatego aby ją jej zapewnić, sięgajcie po tłuste preparaty. Będą najlepszym rozwiązaniem, jeżeli przez tydzień albo dwa smarujecie skórę balsamem o bardzo lekkiej konsystencji, a mimo to jest ona przesuszona. Równie dobrze możecie zafundować jej specjalne intensywne kuracje. Polecam Wam je przeprowadzać w weekend lub podczas urlopu, kiedy macie dla siebie więcej czasu – tego typu zabiegi warto wykonywać starannie i bez pośpiechu. Przepis jest prosty: nałóżcie grubą warstwę kosmetyku, rozsmarujcie go i czekajcie, aż składniki swobodnie wnikną w głąb skóry. Aby im to ułatwić, ograniczcie elementy garderoby do niezbędnego minimum (na przykład do bielizny).
Mój sposób na nawilżenie skóry
Jeżeli balsamy do ciała, nawet te o właściwościach nawilżających, są w Waszym przypadku nieskuteczne, oto mój sposób na nawilżenie skóry. Wystarczy, że wyciśniecie na nią dużą ilość wybranego balsamu, owiniecie ciało folią spożywczą i okryjecie się kocem. Po 15-20 minutach zdejmijcie z siebie folię i koc oraz rozsmarujcie pozostałości preparatu.
Po balsamy do ciała o jakich wątpliwościach sięgacie najchętniej i jak często ich używacie? Nakładacie je w jakiś szczególny sposób? Czekam na Wasze komentarze!
Dodaj komentarz